#73- #77
Ostatnio rzadziej pisze bo w moim życiu nie dzieje się nic ciekawego. Apetytu nadal nie mam. Na początku myślałam, że to przez okres bo akurat zbiegło się to w czasie. Ale okres mi się skończył w poniedziałek a jeść dalej mi się nie chce. Nawet już kawy mi się nie chce. Dziwne ale wolę to niż gdybym miała ochotę na wszystko i non stop musiała ze sobą walczyć.
BILANSE
17.08-około 800 kcal
18.08-woda
19.08- woda
20.08- około 1000 kcal, kroków 18 5667.
Staram się jeść co 2 dni żeby nie chodzić całkiem na pusto. Zwykle jest to 1 posiłek. Niezbyt duży objętościowo ale za to dodaje więcej zdrowych tłuszczy.
PANNA A - w tym momencie czytam "Później" Kinga
WYSUBTELNIONA- tak, w te dni piłam tylko wodę i kawę
Zobaczymy co przyniosą następne dni. Trzymajcie się :*
Doczekałam się posta! :) Jej, super bilanse no i te głodówki... Myślę, że dobrze jest słuchać własnego organizmu, więc skoro nie ma on ochoty na jedzenie, bez sensu jest się zmuszać... O, King! Nie czytałam "Później" (jeszcze). Mam nadzieję, że napiszesz po przeczytaniu tej książki, czy polecasz *.*
OdpowiedzUsuńskusiłam się na tę książkę w promocji empikowej, ponieważ chciałam "zapoznać się" z Kingiem i jego fenomenem, ale to chyba nie był dobry wybór, bo raczej się zraziłam niż zaprzyjaźniłam... koło horroru to nawet nie leżało ;c daj znać, czy jesteś fanką Kinga i czy polecasz jakąś jego książkę, ale bardziej w klimacie horroru ;d może zrobię podejście nr 2, bo uwielbiam oglądać horrory, ale chyba nigdy żadnego nie czytałam ;)
OdpowiedzUsuńA czytałaś instytut Kinga?
OdpowiedzUsuńJa osobiście wielką fanką Kinga nie jestem, jednak Outsidera połknęłam w niecałe dwa dni - polecam :D
OdpowiedzUsuńHej :) Wpadasz tu jeszcze czasami?
OdpowiedzUsuń