#04 no i znowu dałam dupy...

Ostatnie kilka dni spędziłam jedząc. A właściwie żrąc. Cholera, myślałam że już panuje nad zajadaniem emocji... Rozpadł się mój prawie 5letni związek. Czuję się jakby mi ktoś wydarl serce z piersi...

Wściekła jestem na siebie ze znów okazała się słaba. Ale koniec z jedzeniem. Jestem teraz w pracy więc nie mam zbytnio czasu żeby myśleć. To nawet lepiej...

Wieczorem najprawdopodobniej pojawi się post z bilansem i kilkoma przemyśleniami...
Miłego dnia :*

Komentarze

Popularne posty